Kilka scenek z codziennego teatru

poniedziałek, lipca 10, 2017


- Dlaczego dzieci cały czas biegną? Nie idą tylko właśnie biegną - filozofował na głos Mario. Pomyślałam, że zaraz usłyszę garść wspomnień "chłopca z placu", wiecznie pędzącego gdzieś Calimero, jednak Mario zamilkł. Widocznie nie był w nastroju do opowiadania dawnych dziejów. Poza tym mam wrażenie, że znam już to wszystko na pamięć i tylko zastanawiam się, czy moje zapiski są wystarczająco skrupulatne, czy nic z tego czas nie zatrze. Ostatnio postanowiłam, że zacznę nagrywać mój głos, na szybko na gorąco, zwłaszcza kiedy jestem poza domem, kiedy pod ręką nie ma nic do pisania. W ostatnich tygodniach zbyt wiele mi umknęło, wiele razy pamięć mnie zawiodła i tylko w głowę zachodzę czy to po prostu zmęczenie, czy za dużo się dzieje, czy nie daj Bóg wiek… Choć kłopoty z pamięcią w wieku 18 lat???;) 
***


- Kiedy będzie druga część video? - zapytał mnie mężczyzna w barze. 
- Już jest. Drugą część opublikowaliśmy dwa dni temu.
- Aaa to mi umknęło, muszę zobaczyć. 
Zaraz też gęsto posypały się komplementy. W ostatnich dniach podobna sytuacja zdarzyła mi się kilka razy. Osoby, których twarze nawet nie bardzo kojarzyłam, nie szczędziły mi pochwał  i słów uznania. Podziękowałam za tak miłą ocenę i powoli się oddaliłam, ale ledwie zrobiłam dwa kroki, usłyszałam za plecami:
- To jakaś znana aktorka? - pytał towarzysz mężczyzny przy barowym stoliku, najwyraźniej niewtajemniczony i pewnie nie z Marradi.
Nie usłyszałam odpowiedzi, ale w duszy się zaśmiałam - aktorka! Jak z koziej d… trąba!
***


- Tu macie na basen i na picie - wydzielam pieniądze. - Obiad przyniosę po 12.00. Jeśli chcecie sprzeniewierzać soldi na głupoty, weźcie ze swoich zaskórniaków. 
Tomek otwiera portfel, ogląda banknoty i racjonalnie ocenia. 
- Wezmę "piątkę". Pięćdziesiątka nie do ruszenia, odłożona na studia w LA.
Konsekwentny. Wcale się nie zdziwię, jak pewnego dnia naprawdę wyruszy za ocean…
***
10 lipca. Ginestre przekwitły. Pomidory dojrzewają na potęgę. Upał ma się dobrze. Do mojej pełnoletności zostało 21 dni.    
Dobrego tygodnia!
PEŁNOLETNI to po włosku MAGGIORENNE (wym. madżdżiorenne)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

1 komentarze

  1. Teraz mi przyszła taka myśl,czy we Włoszech są paperboy'e? Pytam z ciekwości , bo moje dzieci w wieku 15 i 14 lat roznoszą rano gazety przed szkołą ( w Anglii niestety jeszcze jest rok szkolny) i dostają za to 20 funciaków za 6 dni pracy. Może to nie jest dużo, ale praca nie jest cieżka a kasa na "studia" ;) odkładana.

    OdpowiedzUsuń